choć powinnam zacząć od: O J !
moja twórcza aktywność mnie samą rozkłada na łopatki: dwa do przodu trzy do tyłu, na liście d o z r o b i e n i a albo raczej c h c ę m i e ć widnieją wciąż te same pozycje, które nie mogą doczekać się realizacji; dwoma rękawami pozostaję w środku lata, a gdzie wymarzone dzianiny na obecne chłody, które punktualnie jak nigdy przyniosła nam kalendarzowa jesień...czas przyspieszył i obiektywnie nie pociesza mnie fakt, że niektórzy mają podobnie....za wszelkie słowa zrozumienia bardzo jednak dziękuję:)
przechodząc do meritum – potrójny zestaw klasycznych w formie koralików:
komplet inspirowany ukośnikową bransoletką o wdzięcznej nazwie rudego kota:
i komplet " do jeansu":
całe ich bogactwo to wykończenie szklanym kryształkiem dopasowanym do całości i stosowna zawieszka przy bransoletkach...osobiście urzekają mnie effciowe "pęczki zawieszek – mnie tak nie wychodzą – choć może i dobrze: przez to oryginalne odniesienie wciąż zostaje oryginalne:)
teraz spieszę się i spieszę zrobić coś z czasem, bo po raz pierwszy nie służą mi coraz dłuższe wieczory – robię się senna jak niedźwiedź...i czas zamiast płynąć leniwie znika przespany nie wiadomo gdzie....
nie zasypiaj :) dobrze Ci idzie. Ale chyba wiem o co chodzi bo mi też jakoś uszka oklapły. Ukośniki zacne ;)
OdpowiedzUsuńUkośniki są piękne właśnie w takiej prostej formie. Na większe projekty przyjdzie wena, przeczekaj, ale nie przesypiaj! Piękna jesień się szykuje :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje bransoletki, mnie też ostatnio wciągnęło koralikowanie (nawet teraz przerwałam nawlekanie, żeby napisać komentarz:)). Najbardziej podobają mi się takie proste ich formy, bez udziwnień :)
OdpowiedzUsuńA co do spania to fajnie by było móc się wyspać na zapas :))
Piękne komplety! Że też ja tak nie potrafię! Cuda wyprawiasz! Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne!
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne:)
OdpowiedzUsuńJedne wieczory trzeba przespać a inne przedziergać :):):)
Pozdrawiam ciepło.
koralikową faze mam już za sobą choć pozostało po niej chyba z kilo koralików, ale pooglądać lubię -Twoje mi się szczególnie podobają - a już jeansowy zestaw jest przeobłędny - i faktycznie ten smaczek z kryształkiem -cudo :)
OdpowiedzUsuńCudne:))))pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczne. ..:)
OdpowiedzUsuń....no i nie zasypiaj...proszę. ...;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle mistrzowskie wykonanie i kolory. Trzymam kciuki za wydłużanie doby :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe komplementy:)) za słowa podtrzymania witalnego szczególnie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłej ciepłej jesieni życzę:))
;) świetnie Tobie w tej czapce:)))
OdpowiedzUsuń