Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

skrawki

– małe cząstki odcięte od całości , które zazwyczaj są pozostałością jakiejś manualnej działalności.... takowe skrawki (za małe by je powtórnie wykorzystać w podobnej formie, za duże by wyrzucić) pozostały mi w efekcie zaspokojonych spotkań z maszyną i niewielką część z nich  udało mi się wykorzystać w prezentowanej tu formie: Powstał igielnik, na który zapotrzebowanie w moim manualnym przyborniku było już od dawna, bo ten oryginalnie papierowy nie był już w stanie utrzymać igieł w jednym  miejscu... Trafiłam też na odpowiednią inspirację i fachową instrukcję ☺ i mam teraz pewność, że igieł nie pogubię.... Dzięki tej małej formie można nabrać wprawy w dokładnym prowadzeniu szwu, prasowaniu (na które tyle uwagi zwraca (słusznie zresztą) Intensywnie Kreatywna ) i planowaniu szycia w ogóle... ... skrawki pozostają również w efekcie innej działalności manualnej, jakiej tutaj nigdy nie prezentowałam – ale może się to zmieni.... Wszyscy średnio kilka razy d

w przerwie

...pomiędzy nieograniczona ilością pomysłów a ich zdecydowanie opóźnioną realizacją, w wyniku naglących od dawna potrzeb chwyciłam za maszynę....efektem tego nie są niestety żadne formy odzieżowe, które z braku odwagi i umiejętności pozostają w fazie pomysłów; ale formy praktycznego organizowania przestrzeni z równą intensywnością  fascynujące amatorkę szycia... ...czyli powstały etui ....na druty rzecz jasna: Powstały z różnych tkanin dżinsowych, w wersji prawo i lewostronnej: W obu przypadkach postawiłam na minimalizm środków zdobniczych raz przez wzgląd na kwieciste wnętrze jednej wersji: oraz przez uroki uniwersalne dżinsu w obu przypadkach: Wersja dedykowana mojej Szwagierce wraz z oczekiwaną kieszonką otrzymała symboliczną namiastkę czerwieni: Prosta kieszonka okazała się być nie lada wyzwaniem dla mojej cierpliwości: prosto nie oznacza szybko – a jak się nie chce fastrygować to trzeba pruć....i sfastrygować:)...i dopiero zszyć...i

*

znów zaległam...tym razem bardziej we własnych pomysłach na twórczość niż ich realizacjach ale działam.....:)...powoli – z dozą letniego wyluzowania....     ...nie latam, aczkolwiek z chęcią bym poleciała:) ☺