choć wydajność moja zdecydowanie spadła – szczególnie ta dziewiarska – w zamyśle tyle fantastycznych udziergów a ja utknęłam w resztkowych kłębuszkach, których wciąż nie ubywa...
Ubyło mi za to trochę koralików, bo powstał pierwszy ukośnikowy naszyjnik:
stonowana, matowa szarość wzbogacona niewielką ilością zieleni i beżu...
kilka kropelek złota, bursztynu i mały szklany koralik na zakończenie:
z form większych powstał jeszcze lariat:
cosmos i kobalt w roli głównej, dopieszczony lazurową głębią – bardzo lubię tą grę ukrytych kolorów, której niestety aparat nie chce uchwycić...
kończąc opowieści o granacie spieszę dziergać granatową alpakę, potem trochę szarości i kilka szklanych zabaw w kolory, na deser malabrigo..........tylko kiedy będzie ten deser:)
m i ł e g o d n i a :)
Ubyło mi za to trochę koralików, bo powstał pierwszy ukośnikowy naszyjnik:
stonowana, matowa szarość wzbogacona niewielką ilością zieleni i beżu...
kilka kropelek złota, bursztynu i mały szklany koralik na zakończenie:
z form większych powstał jeszcze lariat:
cosmos i kobalt w roli głównej, dopieszczony lazurową głębią – bardzo lubię tą grę ukrytych kolorów, której niestety aparat nie chce uchwycić...
kończąc opowieści o granacie spieszę dziergać granatową alpakę, potem trochę szarości i kilka szklanych zabaw w kolory, na deser malabrigo..........tylko kiedy będzie ten deser:)
m i ł e g o d n i a :)
Może wtedy, kiedy doba wydłużyłaby się do 48 albo i więcej godzin ;-) Tym razem, że ze względu na kolorystykę, stawiam na lariat :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie wolnego zcasu bedzie więcej całkiem niedługo, bo zblizają się WAKACJE!
OdpowiedzUsuńPodziwiam oczywiście oba twory. Chciałoby się mieć wszystko. Szarość z zielenią podbiła moje serce:)
ooo ten galaktyczny naszyjnik wygląda elegancko :) Pięknie
OdpowiedzUsuńoj mi się te szarości podobają, bardzo kuszą koraliki, ale jest tyle kłębków do wydziergania, że nie starcza czasu
OdpowiedzUsuńŚliczności i z lariatu i naszyjnika, kolorki boskie!!!
OdpowiedzUsuńSuper wyszedł Ci ten ukośnik, jest idealnie wydziergany i i w super kolorach. Lariat też piękny. Ciekawa jestem co z tych kłębuszków powstanie ? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOba wytwory piękne....idealnie dobrane kolory ( tutaj dodam, że zarówno szarości, jak i granat cenię ponad miarę). Dobrego weekendu
OdpowiedzUsuńŚliczne! ten pierwszy, taki spokojny...
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie Pani połączenia kolorystyczne w ukośnikach! Nie mogę się napatrzeć - cudo!
OdpowiedzUsuńSzary ukośnikowy jest po prostu rewelacyjny..... jak Ty mieszasz te kolory....
OdpowiedzUsuńJeśli można zapytać, to projektujesz w programie, czy mieszasz w pudełeczku i przeliczasz na metry nawleczonych koralików?
W każdym razie efekt niesamowity:)
pozdrawiam