Przejdź do głównej zawartości

z czeluści



......minionego czasu udało się wyrwać ten projekt
dział się powolnie co rusz popadając w zimową hibernację – przez wzgląd na swój letni charakter zapewne, odkładany by ustąpić miejsca bardziej zimowym formom.....czytaj riosowi*, który wciąż ewoluuje...

chusta ta skradła moje zachwyty nie tylko w oryginalnym projekcie ale w każdym kolejnym jego wcieleniu, w możliwościach jakie układ pasków i ażuru przed sobą roztacza......owe możliwości u mnie – zblokowane silnym ekspansją ekstrawagancji (he,heee...) wyraziły się w ciepłych odcieniach żółci, beżu i szarości:



SHAWL B Justyny Lorkowskiej – ciekawa konstrukcja – identyczna z projektem nemeton bardzo przypadła mi do gustu – układa się bardzo podobnie do szala wciąż zachowując swoja trójkątną formę


ten projekt świetnie się sprawdza w łączeniu różnych włóczek – tych z zapomnianych zasobów i pozostałości również
nie ukrywam, że owe pozostałości właśnie nadały temu projektowi realnego kształtu;)



wykorzystałam tutaj beżowego lece dropsa'a (przerabiając go podwójnie); żółtego holsta cosat (który miał być czymś innym...) oraz magic tweed superwash firmy lang (niewiadomonaco kupinym;( i ten rozczarował mnie najbardziej – w ogólnym ujęciu rzecz jasna, bo w tym projekcie jago wady same się zniwelowały....


to oczywiście moja subiektywna opinia, ale analizując skład owego langa – jakość i dość niewymierną grubość nitki – nie porównywalną z nitkami o podobnej grubości (w moim odczuciu trochę za cienka jak na 200m w 50g ) to jeszcze cena, która wydaje mi się trochę za wysoka; wszystko to sprawia, że nie będę ochoczo po nią sięgać...sporadycznie podam się pewnie walorom kolorystycznym, bo to co na pewno w niej urzeka to niebanalny kolor – w tym przypadku szary:) ale z bogactwem tweedowych kropeczek (wyeksponowaniu tych niuansów ten projekt  z kolei nie posłużył....specjalnie mnie to jednak nie martwi...)
To moje trzecie spotkanie z włóczkami tej firmy i w zasadzie jedynym wspólnym plusem ich wszystkich w mojej ocenie jest  wspomniany niebanalny i bogaty w swych odcieniach kolor. 




to moja chyba już setna chusta.....ta konkretna będzie niespodziewanym prezentem, ale dzieje się już kolejna....no nic nie poradzę na to, że chusty lubię przede wszystkim;)
jednym wciąż brakuje butów, innym torebek.....mnie nieustannie brakuje chust;) i w bogactwie proponowanych projektów, to już nie muszę się ograniczać w porze roku...grube, cieńsze i całkiem cieniutkie....tych brakuje mi najbardziej


nietrudno więc przewidzieć co tu się będzie dziergało;)


*relacja z riosa: skończyłam? nie bez wątpliwości, bo projekt ten jest w moim odczuciu wymęczony, prze!myślany ( w sensie przeinterpretowany, przeintelektualizowany....i prze wszystko) nie jest pewne czy jeden z rękawów nie wymaga poprawki bo nie udało się oprzeć tej realizacji na posiadanych zasobach i jeden motek został w międzyczasie – po dłuuugim czasie dokupiony....
jestem tym swetrem zdecydowanie zmęczona i nie mam pewności już co do jego ostatecznego losu...
może czas letnich odleżyn mu posłuży...a może właśnie nie...

m i ł e g o   t y g o d n i a  d l a  w s z y s t k i c h ♥


Komentarze

  1. Wykonanie fajne, kolory cieplutkie ogólnie bardzo piękna.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wrażenie robi ta chusta. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna. Jak zawsze u Ciebie cudnie zgrane kolory - pasują Ci do koloru włosów ;-).

    Pozdrowienia - silvarerum

    OdpowiedzUsuń
  4. Szal piękny i bardzo twarzowa fryzurka.Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. O ja ciebie - cudo ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję pięknie z wszystkie pochwały ☺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz