Przejdź do głównej zawartości

bezzwłocznie

....są włóczki, którym zalecam leniwe leżakowanie w oczekiwaniu na projekt idealny (patrz post niżej;) – to czas – raczej długi, w którym jakość materii decyduje o finiszu
ale czasem bywa odwrotnie...pojawia się projekt, który natychmiast prowokuje nerwowe poszukiwania materii, by mógł zaistnieć już, natychmiast....

tak było i tym razem
o projekcie, na który się nastawiłam wiedziałam tyle, że to będzie chusta (tu akurat nie trudno o mój zachwyt;), i że będzie chanky – moje ubiegłoroczne odkrycie i obiekt zachwytów wszelkich: gruba włóczka i ażur!

nie posiadałam zasobów wystarczająco odpowiednich by ją wykonać a moje wyobrażenie co chciałabym mieć nie przystawało do tego co wypada mi z pudła...dylemat wyboru zweryfikowało życie: mogę tylko dokupić uszczuplając sukcesywnie zasoby...
więc dokupiłam promocyjnej włóczki andes w zupełnie nie szarym kolorze
wydziergałam, co pomimo grubości włóczki nie zadziało się w tempie ekspresowym

jednak odkąd została odblokowana nie mogę się z nią roztsać;)




S O N A Y  Justyny Lorkowskiej 
z małą modyfikacją: do części wzoru liści wprowadziłam trochę ściegu francuskiego


włóczka andes drops: pozytywnie jestem zaskoczona jak dobrze znosi eksploatację i jak przyjemnie lekko się układa
zużycie:
3,6 motka w kolorze brązowym (53010)
0,7 motka w kolorze niebiesko-szarym (7320)
druty: 7.0




miałam trochę obiekcji co do koloru i długo zastanawiałam się co mną kierowało przy jego zakupie w ilości 2 motków: ani na czapkę, ani na komin mi to nie pasowało...
nie wybrzydzałam jednak wziąwszy pod uwagę wspomniane wyżej okoliczności i dałam się ponieść temu kolorowi...dokupiony po roku andes nic a nic nie różnił się w odcieniu co w przypadku włóczek dropsa nie jest takie oczywiste...ale się udało;)
kontrastowy koronkowy border sprawił, że ten niepożądany kolor stal się fantastycznym uzupełnieniem mojej garderoby i przepięknie skomponował się chociażby z mirą....



z powstaniem tego udziergu związana jest jeszcze jedna miła okoliczność: zrobiło się zauważalne wolne miejsce  w pudłach z włóczkami...co sprzyja marzeniom o nowych;)
nie jest tak, że znikło wszystko – śmiało mogę stwierdzić, że noworoczny plan osiągnął jakieś 60%....może nie jest idealnie bo wciąż jest dużo do przerobienia ale jak widać trochę "pustki" gotowej na zapełnienie znaczy nie jest źle;)

                                                                                                       
       ☺


 

Komentarze

  1. cieplutko ta chusta wyglada ;D i bardzo fajna ta modyfikacja z francuzem na lisciach
    Widze, ze nie tylko ja marze o oproznieniu zapasow wloczkowych, co by miejsce na nowe klebuszki zrobic ;D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna! Nie dziwię się, że nosisz ją cały czas..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ci dobrze w tym kolorze!!! Przepraszam, kolorach! I na pewno jest ciepła. I przede wszystkim jest cudna:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna. Bardzo lubię połączenie szarości z niebieskim. Miękka i ciepła chusta dobrze otula w czasie mrozów.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ażur z grubej wełny.... to jest pomysł:) A chusta świetna i jest się czym omotać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna "Grubaska" to mocno kontrastowe połączenie dobrze jej robi, bo ładnie podkreśla zasadniczy kolor. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna chusta. Uwielbiam grubaski, francuza i ażurowe liście. Jestem w 100% przekonana do tego projektu. Tylko chyba bez borderu. Zazdroszczę 'pustki' w pudle. Małej, bo małej, ale zawsze jest :)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna. Modyfikacja wzoru bardzo trafiona. Świetny pomysł.
    Właśnie zakupiłam wzór i już ostrzę druty :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz