Przejdź do głównej zawartości

buch

      – jak gorąco,

uch – jak gorąco,

puff – jak gorąco,

uff – wreszcie skończyłam – resztkową alpakę
 i zdecydowanie wstrzeliłam się w sezon:))


było wiele ambitnych pomysłów na zużycie 6 motków tego samego granatu z dwóch różnych dostaw, czyli o zasadniczo różnych odcieniach + 1 niebieski motek...
w efekcie końcowym jednak powstał projekt nie bardzo przemyślany...


forma rozpinana wydziergana metodą contiguous...


zbliżenie na ramiona i paski tego samego granatu:



dół całości wykończony podwójnym dżersejem, do zastosowania którego skłoniła mnie wieeeelka niechęć do zszywania...




pasmo rozterek nie zaowocowało zadowalającym efektem, gdybym bardziej skrupulatnie przeliczyła ilości włóczki i jej wzajemne proporcje powstałoby coś ciekawszego,  ale jest jak jest....
to co mnie w tym swetrze fascynuje to sama jakość dropsowej alpaki , którą niezmiennie darzę uwielbieniem....nawet w upały:)




tak czy inaczej uszczupliłam zapasy i teraz zabieram się do projektu pocieszenia w kolejnej odsłonie szarości.....chce mi się jednak znacznie więcej, bo Wasze blogowe odsłony, projekty i inspiracje nie tylko wprawiają mnie w zachwyt ale również rozbudzają mój dziewiarski apetyt....


d o   z o b a c z e n i a:) ...mam nadzieję niebawem



Komentarze

  1. Jeszcze nigdy nie trafiłam na aż taką różnicę w kolorach tej samej włóczki. Świetnie to wykorzystałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie;)....ale myślę, że mogło być lepiej;/

      Usuń
  2. Bardzo ładny sweterek! Sama właśnie próbuję sił z metodą na C, ale dodawanie oczek w każdym rzędzie mnie przerasta! Wychodzą straszne dziury. Jakiej metody dodawania oczek użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      oczka dodawałam w każdym rzędzie metodą m1l i m1r - z nitki poprzecznej na prawej stronie na prawo, na lewej - na lewo...powodzenia;) ta metoda jest naprawdę genialna:)

      Usuń
    2. Dzięki, robię z bawełny na drutach nr 5 i ta metoda daje niestety wielkie dziury :( Po 3 dniach testowania różnych metod zdecydowałam się ostatecznie na zwykłe dwa oczka z jednego. Na razie jestem pod koniec pachy i faktycznie metoda mi się podoba. Zobaczymy jak oddziele rękawy i przymierzę :)

      Usuń
  3. Ja się szczególnie na włóczkach i metodach nie znam i jakoś mi nie idzie dzierganie... albo jak krew, ale wiem jedno masz talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I do not even know the way I ended up right here, but I
    assumed this submit was once great. I don't understand who you are but certainly
    you are going to a famous blogger should you are not already.

    Cheers!

    my site; cheap dentist in tampa fl - -

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz