Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

ugrzęzłam

...w zachciankach niemożliwych do spełnienia od zaraz i na dodatek dopadł mnie kiepski nastrój.....i zanim przeszłam  do planu naprawczego (czytaj — pocieszenia siebie samej) wynalazłam sobie kolejne powody do niezadowolenia, efektem czego bywa najczęściej prucie..... Tak więc aktualnie pozbyłam się dwóch zeszłorocznych udziergów, z których jeden powstaje od nowa w wersji prawie niezmienionej (....tak wiem — zwariowałam;( przez to też krótkometrażowe projekty okazują się nie być synonimem krótkoterminowych.... ...i się snują jak m u c h a   w   s  m  o   l    e A gdy stan niezadowolenie mijał  zbyt wolno, dokonałam  wirtualnych i pocieszających z założenia zakupów (z powodu długotrwałego zapuszczania włosów fryzjera odpuściłam): Ale moje ogromne ukontentowanie i zachwyt  przechodzą powoli w poczucie silnego zniecierpliwienia — już się nie mogę doczekać kiedy te szklane cudeńka nabiorą kształtu formy skończonej....a to z przyczyn, które mój mąż nazywa bezmyślnością nie

tydzień form krótkometrażowych

...i bynajmniej nie będzie o filmach — raczej o stosunkowo małych zużyciach włóczki..... czyli  — spadł wyczekiwany przeze mnie śnieg i okazało się, że biała czapka choć mocno wpisuje się w zimowy krajobraz to jest elementem nie zawsze pasującym do reszty garderoby. Trzeba więc było uzupełnić istniejące braki — powstały dwie kolejne czapki — w jakże adekwatnych do procesu odszarzania kolorach:  ....no cóż, zainteresowanym powiem tylko, że stonowane dodatki dobitniej podkreślają kolorystyczne akcenty :-) Poza tym nie mogłam się oprzeć tej cudownie mięsistej włóczce ....   W ramach tych "k r ó t k i c h" form powstały jeszcze rękawiczki: dew drops mitts , które są udziergiem KAL'owym ....i obdarowanej osobie sprawiły radość, tak że wyraziła chęć posiadania do kompletu czapki;) Powstały z dwóch motków fantastycznie miękkiej karismy drops'a.....której większe ilości już do mnie zmierzają.... Przy okazji tego tygodnia stwierdz

zwyczajnie niezwyczajny

W mojej szafie mam jeden ciągły brak — brak prostego kardiganu bądź innej formy swetrowej — niewzorzystej...ciągła też była niechęć do przebrnięcia przez niezliczone rzędy jersey'u aby takowe barki wypełnić. W końcu się jednak zawzięłam i mam — eksperymentalną formę prostą: ...oprócz wcielenia programu "odszrzanie", kolejnym założeniem tego projektu był komfortowy luz przekładający się na dość luźną formę bezszwową, której konstrukcja oparta jest na metodzie contiguous — albo raczej na  własnej interpretacji tej metody. Zużyłam na ten sweterek 4,5 motka mojej ulubionej alpaki drops'a, która poprzez swoje właściwości idealnie podkreśla zamierzone przekłamania formy — obniżoną linię ramion i wydłużony nieznacznie tył..., Forma została przetestowana i nosi się znakomicie, choć nie jest urokliwa sama w sobie jest idealnym zwyklakiem*, który na pewno jeszcze powtórzę...no może z jedną innowacją — muszę popracować nad pogłębieniem dekoltu, bo

winter leaves shawl

marzec 2017: planuję aktualizację wzoru , jeżeli k toś ma jakieś uwagi co do opisu lub schematów ch ę tnie je uwzgl ę dni ę :) Materia ły: Włóczka: Baby Merino Drops (50g/ 175m) –4/5 motków Druty: 3,0; 3,5 Motyw: liczba oczek podzielna na 18 + 1 Skróty: o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: nabrać na drut okrągły 3,0  5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe rząd 1 : 2o.p., M1L, o.c., M1R, 2o.p. – 7o. rząd 2 : wszystkie oczka  przerobić na lewo rząd 3 : 2o.p., M1L, oczk(o/a) prawe, M1R, o.ś., M1L, oczk(o/a) prawe, M1R, 2o.p. – 11o. rząd 4 : oczka lewe rzędy 3 i 4 powtarzać jeszcze o 88 raz

w środku zimy

...jest zupełnie niezimowo — cieniutkie warstwy śniegu już dawno przestały podsycać nadzieję na białe święta; temperatura bardziej przedwiosenna i ten mocno jesienny wiatr w żadnej mierze nie pokrywają się z wskazówkami kalendarza — jednym słowem pogoda nie zachęca... Wbrew wszystkiemu postanowiłam przywołać bezkresne połacie śniegu, które na razie zalegają moją wyobraźnię i rozjaśnić zimowe dodatki mojej garderoby: Pomysł komina zrodził się we Wrocławiu, w mroźny grudniowy dzień kiedy to "trójmiejska wycieczka" zaległa na kilka godzin w regałach e-dziewiarki. W bogatej palecie motków z jakimi wróciłam znalazła się miedzy innymi limitowana mieszanka wełny firmy drops — dość gruba — nawet baaaaardzo gruba w porównaniu z alpakami jakie do tej pory przerabiałam na "wykałaczkach".  Zużyłam jej trzy motki przerabiając na drutach nr.7 — po raz pierwszy w życiu.....  ....wymyśliłam sobie, że pojawi się wzór — prosty, nieskomplikowany, niezbyt nachalny