...do wielkiego powrotu szarości...jak i w ramach równoległego planu wykorzystywania zapasów powstał kolejny spontaniczny, ekspresowy i krótkometrażowy projekt – tym razem już w wydaniu szarym:
z małego kłębka szarej alpaki drospa, którego i tak została mi połowa postanowiłam wydziergać mitenki;
za motyw główny posłużył mi niebanalny wzór skarpetek Kalajoki
z powodu długiego włosa alpaki ten urokliwy wzór nie jest zbyt czytelny – bardzo mi jednak pasował do formy mitenek...a i dzierganie jersey'u wydawało mi się zbyt nudne...
do wykończenia elastycznego ściągacza użyłam znanej już włoskiej metody igłowej; dla uzyskania podobnego efektu przy nabieraniu oczek sięgnęłam również do włoskiej metody – oczka ściągacza układają się identycznie jak przy igłowym zakończeniu; przez wspomnianą charakterystykę użytej włóczki niestety nie jest to zbyt widoczne – o jednym mogę zapewnić obie metody są równie elastyczne.
...a i pomimo braku palców mitenki są niezwykle ciepłe...to też już przetestowałam:)
☺
piękny ten wzorek a mitenki urokliwe:-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ma
Śliczne !!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Mega klasyczne, a jednocześnie niesamowicie urokliwe! Już sobie zapisałam wzorek na skarpetki! Uwielbiam takie :) Dzięki! No i znowu dzięki Tobie mam co robić pod względem technicznym... ;)
OdpowiedzUsuńśliczne, jak wszystko co prezentujesz na blogu :)
OdpowiedzUsuńMitenki za mną chodzą, a teraz to już muszę je zrobić! Bardzo stylowo wyglądają! Pozdrawiam Cię, miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten wzór. Nadaje im uroku:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne, choć szare ;) Urok prostoty to jest to!
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Ja do tej pory odnosiłam się z rezerwą do mitenek, bo wydawało mi się, że nie będzie w nich ciepło. Aż wydziergałam swoje pierwsze mitenki i - tak się zaczęła moja fascynacja nimi - teraz robię kolejną parę :) Zauważyłam w sklepach odzieżowych modę na noszenie rękawiczek w jednym a mitenek na nich w drugim kolorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Ja jeszcze nie robiłam mitenek, ale właśnie czekam na włóczkę i chyba wreszcie nadejdzie ten czas. A Twoje są piękne, a kolor jeszcze piękniejszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały mitenek:) moich pierwszych zresztą - i miałam podobne odczucia jak Wasze zanim się na nie zdecydowałam...okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie:)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia:)
cudny jest ten falisty wzorek!
OdpowiedzUsuń