Przejdź do głównej zawartości

wyczekane historie



i skromne efekty, które tym razem doczekały się swoich tytułów...
pierwsza z nich – hortensja...specjalny upominek na Dzień Matki – naszyjnik i bransoletka w tych samych kolorach lecz różnie skomponowanych...









Kolejny komplet (tradycyjnie już) to opowieść znad Bałtyku – mój własny i ulubiony:






...i ostatni będący upominkiem to wiśniowe lody:








...w planach mam oczywiście kolejne – pobudzona Effciowymi dokonaniami nie nadążam tylko za własnymi zachciankami....a do tego jeszcze drucianych pomysłów co nie miara...a doba ma tylko 24 godziny...



m i ł e g o    t y g o d n i a ☺


Komentarze

  1. Piękne bransolety, trudno w sumie zdecydować które ładniejsze :) Raz w życiu porwałam się na zrobienie takiej bransoletki podołałam ale nawlekanie tych koralików jest strasznie męczące, tym bardziej podziwiam za tak piękne efekty.
    pozdrawiam
    Hania

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie piękne,choć z nieskrywanym uwielbieniem patrzę na zestaw drugi..ehh ta moja słabość do szarości

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne! Z jakich koralików zrobiłaś 2 i 3 komplet (kolorki)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory Twojej "opowieści znad bałtyku" podbiły moje serce ;) Są cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie piękne, ale szary najpiękniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Absolutnie wszystkie komplety piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielki ukłon dla Twojej miłości do szarego! Piękne są wszystkie koraliki ale te szare zachwycają! I jak tu dziergac drutowo skoro tyle tu inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję wszystkim za miłe słowa;)))
    ...jak widać nie tylko ja mam wielki sentyment do szarości;))
    dla zainteresowanych bransoletki robiłam z koralików Toho 11.0 i 8.0

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz