nie pierwsza z resztą....
Całkiem niedawno pisałam, że specjalnie ich nie lubię – szczególnie w dzierganiu, ale tym razem to była konieczność i nagła potrzeba, w wyniku której powstała kolejna wersja kolorystyczna mojej "okołogwiazdkowej" chusty:
Tym razem wydziergana z 5,5 motków włóczki pure merino Yarnartu, która pomimo swojej stuprocentowej naturalności sprawia wrażenie akrylowej....po zblokowaniu jest miękka jak na wełnę przystało, ale daleko jej do merino...pocieszeniem jest jej przystępna cena, która mocno rekompensuje mankamenty;)
Nie rozczarował mnie kolor – odpowiednio stonowany i wysublimowany odcień zielonych oliwek;), mam nadzieję, że Mamie też się spodoba – bo w końcu dostanie go w prezencie☺
Uciekam, dziergać kolejne projekty z mojej ciągle wydłużającej się listy dzianinowych (i nie tylko) planów...
s ł o n e c z n e j m a j ó w k i :)
6 maj : dziękując za miłe komentarze spieszę donieść, że Mama zadowolona, a to najważniejsze:)
Ładna
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta :) Lubię takie proste w formie :)
OdpowiedzUsuńA co do YarnArta, to jego nazwy są co najmniej przezabawne.
Lubię dziergac z Merino Exclusive, bo lubię po prostu, ale tej włóczce także daleko do merino, nie mówiąc już o exclusive :D :D :D
Pozdrawiam :)
Piękna chusta. Wzór Twojego pomysłu? Jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo spokojny , na pewno Mamie się spodoba:)
OdpowiedzUsuńCudna :-) Kolor piękny - na pewno spodoba się Twojej mamie.
OdpowiedzUsuńWzór rewelacyjny !
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo ładna chusta
OdpowiedzUsuńna zdjęciu wełenka wydaje się bardzo fajna
edirne
OdpowiedzUsuńtrabzon
adana
yozgat
İFXD