Przejdź do głównej zawartości

duplikat


w ostatnim czasie....roku w zasadzie kilka projektów dziewiarskich powstawało podwójnie...
powód zawsze był jeden i ten sam: Siostra kochana, która z wyrzutem: a mi takiego nie zrobisz.....komplementowała ;)) moje kolejne fascynacje dziewiarskie
mój zachwyt nad prezentowaną już i bardzo ulubioną chustą musiał być również powielony...sami rozumiecie...
o dziwo wersja druga powstawała z większą satysfakcją i z jeszcze większym zachwytem nad efektem końcowym mogę ja wam zaprezentować:



recykling włoczki delicious i ranco sock z chust m a r a sprutych pod koniec roku,w tym projekcie to był strzał w dziesiątkę:
obie włóczki są trochę grubsze od arwetty, którą wykorzystałam w swojej wersji – przez co projekt jest wyrazistszy 

kolory uzupełniły się idealnie: melanżowa szarość  pięknie wydobyła czystość kolorów arucanii....


po za tym kaszmir dodaje temu projektowi swoistej lekkości i delikatności...




będę być może monotonna ale bardzo mi się ta wersja podoba, jak niezmiennie podoba mi się projekt Justyny;)





 

Komentarze

  1. Bardzo... udane powielenie :) Zgadzam się z Tobą, że tą chustę kolejny raz można dziergać z równie wielkim zapałem a jeśli do dyspozycji ma się tak szlachetne włóczki ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna chusta:) Ja swój egzemplarz bardzo mocno eksploatowałam zimą. Może też się pokuszę o drugą wersję? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta chusta jest cudowna. Mam i noszę z uwielbieniem :) Tzn. nosiłam, bo teraz za ciepło :) Kolorki cudowne. I z tą siostrą się uśmiałam ;) Też tak czasem mamy z moją Sisterką.
    Siła Sióstr ;)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero teraz, przy duplikacie, odkryłam piękno tego wzoru. Zachowam sobie link do niego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie piękna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie jestem Twoją siostrą ;-). Chusta jest przepiękna i nieprzegadana.

    Pozdrawiam - silvarerum :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna i bardzo elegancka!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie wersje są bardzo zbliżone, kolorystyka jednak niezmiennie zachwycająca! Ostatnimi czasy lubię wszelkie szarości, róże(!) i co mnie zadziwia żółty:) Piękny Danzig! no i fajnie jest mieć siostrę, która zrobi taki podarunek, wyplecie dłońmi i z uśmiechem odda:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz dar do dobierania włóczek do projektu, zawsze widzę u Ciebie idealnie dobrany materiał, to mi imponuje. Fajne te chusty, nie dziwię się, że musiała powstać ta druga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz