...jeszcze nie dawno pomysł wydziergania sukienki dla siebie uznałabym za dalece niedorzeczny – z wielu powodów
...jeszcze nie dawno też omijałam szerokim łukiem możliwości testowania takiego czy innego projektu – równie z wielu powodów
...nigdy nie mów nigdy... na potwierdzenie tej sentencji, w przypływie chwili zapragnęłam zostać posiadaczką dzianinowej sukienki: w przypływie tej samej chwili po raz pierwszy stałam się testerką (i mam nadzieję, że nie zawiodłam)
efektem tej chwili jest ten oto udzierg:
INKY by Marzena Krzewińska
idealnie rozpisany projekt, który świetnie się nosi :)
moja wersja wykonana została z włóczki z oryginalnego założenia, czyli filcolana arwetta classic; zużyłam jej trochę ponad 7,5 motka przerabiając na drutach 2.0
włóczka w motku była niezwykle miękka, w robótce nabrała nieco szorstkości, ale po blokowaniu wróciła do swej pierwotnej miękkości – okazała się byś też odpowiednio lejąca do tego projektu...
poświęciłam temu projektowi cały ostatni miesiąc – i wcale nie dlatego, że się tak guzdrałam....czasem po prostu nie wychodzi, a mi nie wychodziło ewidentnie....dwa razy prułam i trzy zaczynałam od początku...na styku czasu wypełniłam ankietę....biedna Marzena pewnie zagryzała zęby z niecierpliwością...i wcale jej się nie dziwię...
zdjęcia powstały z niemalże tygodniowym opóźnieniem i miały być w otoczeniu soczystej zieleni...zdaje się jednak, że wiośnie do trójmiasta aż tak się nie spieszy...nawet forsycje zdają się być mniej żółte niż powinny;
zmarzłam okropnie...
jednak zadowolenie z efektu końcowego zniwelowało wcześniejsze niepowodzenia i rozbudziło moje chęci na więcej....tym razem jednak zamarzyła mi się nasycona fuksja...jeszcze nie wiem w jakiej formie, bo wiele nowych projektów i form mnie inspiruje i zachęcająco woła do mnie: chcesz mnie,chcesz mnie...
o ile zdrowy rozsądek pozwala się oprzeć fantastycznym kolorom motków, tak czas nie pozwala mieć wszystkich pożądanych dzianin...
ubrana w niezwykłą dzianinę idę marzyć o fuksji ☺
8 kwietnia:
Dziękuję bardzo za wszystkie pochwały prezentowanej dzianiny – tak naprawdę należą się one Marzenie, która tą dzianinę zaprojektowała:)... i w oryginalnym zamiarze przewidziała ją na druty 3.0; więc nie zrażajcie się moimi dwójkami – ja jakoś tak inaczej dziergam, że mi na grubszych nie wychodzi...
Gorąco polecam ten projekt, bo warto mieć taką zwiewną i wiosenną dzianinę:)
Cudnie wyszło,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzy ja już Ci mówiłam ze INKY w szarości strasznie mi się podoba?
OdpowiedzUsuńChyba tak.
W każdym razie zainspirowana Twoją wersją mam plan na taka szarą z długim rękawem na jesień!
Świetnie w niej wyglądasz!
ps: ja też okropnie zmarzłam na zdjeciach:)
Piękna sukienka, wszystkie wersje mi się podobają :). szarość bardzo elegancka!
OdpowiedzUsuńSukienka jest piękna! I super w niej wyglądasz! Jak dla mnie idealnie dobrałaś tło do Inky. Te szare, obtłuczone, wyrobione betonowe schody podkręciły urodę Twoją i sukienki. Wszystko jest idealne! Tylko przerażają mnie druty dwójki! Właśnie zamówiłam włóczkę i tyle metrażu na dwójkach? O matko jedyna!
OdpowiedzUsuńFantastyczna :)
OdpowiedzUsuńwow! efekt powalający na kolana!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę cierpliwości, żeby tyle gładkiego na "dwójkach" dziergać... biję czołem pokłony!
Cudowna, zresztą jak każda wersja tej sukienki. A te szarości też mi się szalenie podobają :) Podziwiam ją na innych ale sama siebie w sukienkach niestety nie widzę więc skoro Ty się przełamałaś to może i dla mnie jest jakaś nadzieja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudownie w niej wyglądasz !!! Forma sukienki jakby stworzona dla Ciebie. Chylę czoła za cierpliwość w dzierganiu, taką sukienkę na dwójkach zrobić ? Nie wiem czy bym dała radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Jola
O rany! ileż to oczek przedłubanych. Podziwiam. Pięknie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu za pomoc w testowaniu! Cierpliwość opłaciła - teraz mogę cieszyć oko Twoją piękną sukienką!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!
Wyszła przepiękna!
OdpowiedzUsuńCudowna! Bardzo podoba mi się w tym kolorze. Świetnie w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jeden ze słusznych kolorów! Świetna! I bardzo Ci w niej ładnie! Druty 2? Dżizas...
OdpowiedzUsuńJest piękna, jednak najprostsza forma jest najlepsza. I mój ulubiony raglan, ale na drutach nr 2........ szacun!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładnie wyszła :-) I ładnie zaaranżowana sesja :-) O "grubości" drutów nie będę się już powtarzać :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! Bardzo,bardzo,bardzo w moim guście! Dołączę do grona wielbicielek i westchnę... gdyby mi się tak chciało dziergać na 2 jak nie chce!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A etui szyjesz cudne!
Piękna sesja, jako całość i w szczegółach. Interesujące zdjęcie z jedną nogą, jakkolwiek to zabrzmi :)))) Tu trzeba napisać jasno i wyraźnie - nie, że sukienka wyszła ładnie i Ty w sukience też ładnie - tylko sukienka jest ładna i Ty jesteś ładna :))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper ekstra sukienka :) zupełnie inny charakter ma w wersji szarej - no ale za to ile możliwości na stylizację - już widzę jakieś kolorowe rajstopy czy buty albo biżuterię soczystą jakąś. Ale i sama w sobie jest cudna... Fotki też kapitalne. No i czapki z głów za druty...warta kazdej minuty nad nią spędzonej :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj,
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś! Słowa uznania z grubość drutów.
Fantastycznie Ci wyszła i świetnie na Tobie leży. Gratuluję wytrwałości.
Pozdrawiam ciepło
Monika
Super sukienka i pięknie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna sukienka, kolorowe dodatki i wyglądasz bossssssko :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja wersja Inky:-) ślicznie w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńZa mną też chodzi fuksja ale jeszcze nie znalazłam tej idealnej i wymarzonej :-)
fajna ta kiecka. I szarość
OdpowiedzUsuńPiękna i kolor ma idealny i idealnie się układa !!!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka :) W szarym kolorze wygląda równie pieknie jak pozostałe wersje. Chylę czoła za grubość, a raczej cienkość drutów !!!
OdpowiedzUsuńaaach!
OdpowiedzUsuńszary jest dla Ciebie stworzony ;)
piękna kieca!
Wow, piekna sukienka wykonana na dwojeczkach. Szacunek wielki dla Ciebie i Twojej pracowitosci. Pieknie ja zrobilas ale .....
OdpowiedzUsuńTen fason nadaje sie tyko i wylacznie dla naprawde baaaaaaaaaaaaardzo szczuplych osob, i z wypryskami zamiast piersi. Normalna piekna kobieta z normalnymi kobiecymi ksztaltami taka jak Ty wyglada o kilkanascie kg grubiej. Szkoda, projekt i wykonanie bardzo ladne. Pozdrawiam, Ewa
Juz kilka razy zaglądałam do Ciebie. I za każdym razem Twoja sukienka podoba mi sie coraz bardziej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń