czyli kod paskowy
...tym razem w zupełnie nowym wydaniu, do wykonania którego zainspirował mnie – podobnie jak poprzednio – drops delight.
Dla tego zestawu kolorystycznego większość zaplanowanych letnich udziergów pozostanie już chyba na stałe w strefie pomysłów – chyba, że przetrwa do następnego lata; misterny plan legł w gruzach a ja dzięki temu mam całkiem jesienną formę w połowie nie najgorszego w tym roku lata:
Dość długo zastanawiałam się jak wykorzystać te niezwykle subtelne odcienie, bo jedyne czego nie lubię w tej włóczce to długiego układu kolorów, które w gotowym wyrobie układają się w szerokie (dla mnie zbyt szerokie) pasy...postanowiłam więc je podzielić przerabiając na przemian dwa motki jednocześnie dzięki czemu powstały paski podkreślone dodatkiem szarej i perłowej alpaki dropsa w nieprzypadkowym układzie:)
Forma z założenia też miała podkreślić paski więc pod wpływem caramel jak i effciowych i alejandrowych :) udziergów postawiłam na raglan z ogoniastymi przodami...no może nie tak bardzo ogoniastymi, ale satysfakcjonującymi:)
Góra i dół swetra, mankiety rękawów jak i boki przodów wykończone lamówkami dzięki czemu ominęło mnie wszelkie dodatkowe nabieranie oczek i robienie ściągaczy, trochę się tylko naszyłam ale coś za coś:)
Oczywistym już dla mnie był fakt, że stroną prawą będą oczka lewe, które nadają malarskiej impresji kolorowym paskom...
Reasumując: niespełna 6 motków drops delight w kolorze 05 (...swoja drogą posługując się wyłącznie kartą kolorów chyba bym się na niego nie zdecydowała:); motek szarej baby alpaki silk i perłowej alpaki i moja garderoba już prawie uległa kompletnemu odszarzeniu.....choć kolory, po które sięgam są przygaszone odcieniem takiej lub innej szarości...bo to dla mnie wciąż "kolor" prawie idealny:)
Długo to wszystko trwało, no cóż; spieszę więc planować i działać już jesiennie, bo jak się nie przeorganizuję to potrzebne tej zimy udziergi skończę przyszłym latem...sklepy omijam szerokim łukiem, bo ambitne plany rozmywają się w coraz to nowszych pokusach.....a i bardzo nie lubię rozgrzebanych robótek, tracę do nich zapał, rzucam w kąt i tym samym marnuję czas....a czasu to dziewiarki nigdy nie mają w nadmiarze☺
Sweter jest po prostu śliczny. A Ty wyglądasz prześlicznie!
OdpowiedzUsuńMasz rację z tą kartą kolorów. Ja też zrobiłam coś z 05, ale jeszcze nie pokazałam, bo jakoś mi nie po drodze ze zdjęciami. I też dopiero w gotowym wyrobie zachwyciłam się kolorami, więc to nie jest ostatnie słowo.
Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam!
Wow! Jest rewelacyjny!!! Co tam letnie udziergi jak tu takie cuda powstaja
OdpowiedzUsuńjasny gwint:) jakie to śliczne!!! czekałam,czekałam i się doczekałam,świetny udzierg i Ty z nową fryzurką;) suuuper
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem tak pomysłowego udziergu.Śliczny prawie ogoniasty.Gratulacje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny sweter. Piękny układ kolorystyczny. Wspaniale w tym sweterku wyglądasz.
OdpowiedzUsuńcudny...
OdpowiedzUsuńŚliczny z cudownie dobraną paletą barw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudny!!! w kolorach się zakochałam!!! prześlicznie Ci w nim!
OdpowiedzUsuńCudo! Idealnie do Ciebie pasuje :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie w nim wyglądasz.
Wspaniały miałaś pomysł.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie Ci to wyszło, podziwiam!
OdpowiedzUsuńCudny ! Podziwiam Aniu Twoją pomysłowość !!! Niby wszystko już było , i alpaka , i drops delight a jednak wyczarowałaś coś zupełnie własnego .
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, świetne kolory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny!!!! Cudnie łączysz kolory, myślałam że to takie gotowce, no i fantastycznie wyglądasz w tym ogonie, kolorystyce, muśnięta słońcem... super!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny!!! nie mogę się napatrzeć i wciąż wracam do Twojego bloga, no i oglądam.
OdpowiedzUsuńJesień jest Twoja :)
OdpowiedzUsuńCudny sweterek! Piękne kolory. I Tobie w nich bardzo ładnie. Z tymi plisami, to się musiałaś napracować ;)
OdpowiedzUsuńPiękny sweter :) Bardzo lubię paski, choć sama nie posiadam... chyba powinnam popełnić przynajmniej jeden.
OdpowiedzUsuńsweterek marzenie :)
OdpowiedzUsuńWłóczki,pomysł i perfekcja wykonania. Cudo.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję wszystkim za miłe pochwały mojego sweterka:)
OdpowiedzUsuńPlisy – owszem, były pracochłonne, a zestaw kolorów zaplanowany przez firmę drops – ja tylko dodałam mu trochę szarości:)
Przepiękny! "Tylko dodałam". Ale JAK!
OdpowiedzUsuń