...czyli kolejne wcielenie jednego z moich bardziej lubianych wzorów czapki – sand bank Justyny
...powstała po raz kolejny w równie lubianym granacie limy dropsa:
...zanosi się na to, że granatowej mielizny będzie ciąg dalszy, tak lubiany jest ten wzór:)
a tu w wersji sport, z małym dodatkiem;
...futrzanym pomponem
w przypadku tej włóczki – malabrigo arroyo, wydłużyłam wzór o pół powtórzenia, ponieważ wychodziła zbyt ciasna na moją małą lecz dorosłą głowę; dzięki temu też zużyłam dokładnie pół motka...no może bez 1 metra...
teraz zmagam się z ostatnim już chyba projektem z cyklu szarości
gdybym w tym przypadku przeliczyła przerobione metry miałabym pewnie już dwa swetry....mam pół...i tego nie jestem jeszcze pewna...
miałam ogromną chęć na gruby, luzacki sweter...ale coś mi nie po drodze z nepalem...
po kolejnym już pruciu, blokowaniu...pruciu, pruciu i blokowaniu połówki dam mu jeszcze jedną szansę;/
m i ł e g o t y g o d n i a:)
Świetne czapki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Super czapusie.
OdpowiedzUsuńwyglądają idealnie! super :)
OdpowiedzUsuńNice hats :) And I really like yarn color of the second hat.
OdpowiedzUsuńPiękne czapki! I bardzo twarzowe.
OdpowiedzUsuńCzapki pasujące do każdego stylu i wieku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładne czapki. Podobają mi się takie stonowane kolory. Pozdrawiam serdecznie - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńObie czapy bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńSuper czapki. Piękne, klasyczne warkocze nadają im niesamowitego uroku :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne, klasyczne i proste. Podziwiam.Pompon dodał iskierki. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuń