czyli co porabiałam w ostatnim czasie?:)
a no dziergałam
w lekkim napięciu około świątecznym
i dając się ponieść inspiracjom w czasie noworocznym
rok zakończyłam dzierganym podarunkiem: szalem męskim, który już kiedyś gościł na moich drutach
wersja druga powstała z ulubionej i jednej z najlepszych włóczek (w mojej opinii) – z limy dropsa, w o r y g i n a l n y m ;)) jak przystało na męski szal kolorze szarym
wybaczcie marną dokumentację – wspomniane napięcie około świąteczne nie posłużyło sesji zdjęciowej – i jest to raczej miano na wyrost ;/
delikatnie zarysowujący się wzór strukturalny – rozmyty w tej dość ciemnej szarości ciężko mi było uchwycić w sztucznym oświetleniu...do tego obsługując aparat z ręki....
dobrze, że znalazło się jedno zdjęcie oddające istotę tej prostej formy:
szal wykonany z 5 motków wspominanej limy na drutach 4.5; rozpoczęty i zakończony ściągaczem 1/1 – te z kolei uwieńczone elastycznymi metodami tubular-co i tubular-bo*, czyli techniczny ideał;)
Obdarowanemu sprawił satysfakcję a to cieszy najbardziej;)
*
W chwili nowo rocznego urlopu pozostałam dziewiarsko w klimacie akcesoriów zimowych, które świetnie wykorzystują zapasy;)
z pozostałej po męskim limy powstały mitenki, które od momentu publikacji skradły moje zachwyty...
ta szarość po raz kolejny sprawiła mi problemy fotograficzne...i nie widać pełni uroku jakie posiada ten projekt......
od momentu powstania noszę je nawet w te największe mrozy;)
dzięki zabiegowi zmniejszenia drutów (3.25;) mitenki wyszły bez nadmiernego luzu i nie pozostawiły po sobie nadmiaru włóczki
przyjemnego ciepła alpaki doświadcza się więcej dzięki elastycznie otwartemu i zamkniętemu ściągaczowi, który przytulnie ogrzewa każdą części dłoni....
to ekspresowy projekt – relaksująco prosty a tym samym godny powtórzenia
b a i l e y s Jystny Lorkowskiej z kolekcji Tabula Rasa – z niej pochodzi również sonay, poniższa czapka i jest w niej jeszcze parę projektów, które chciałabym wykonać...
czapka dots and lines z wspomnianej kolekcji to wykorzystane zasoby karismy dropsa – kolejnej włóczki z mojej listy top
delikatna i ciepła wełna niezbyt uporczywie się mechacąca świetnie się do tego projektu nadaje, a niewielki pompon jest kropką nad i...ją też pewnie powtórzę;)
*
Podsumowując miniony rok: bez nadmiernego napięcia udało mi się konsekwentnie wypełniać całoroczny plan przerabiania zapasów: nie to, że wszystkich ale widocznej części, która mnie satysfakcjonuje;
zaliczyłam też dwa prucia – w moim przypadku t y l k o d w a prucia... i kilka wykorzystanych owocnie akcji zakupowych....
w związku z satysfakcjonującym wynikiem postanowiłam i w tym roku sukcesywnie się dyscyplinować a widoczne sukcesy wieńczyć udanymi zakupami;))
ot taki plan;)
* w polskiej nomenklaturze to elastyczne nabieranie i zamykanie oczek: użyłam nie przypadkowo jednak słownictwa angielskiego – wpisanie tych nazw w wyszukiwarkę googla lub youtube owocuje mnogością wpisów i filmików na temat tych metod. Wielość i różnorodność prezentowanych technik pozwala na przetestowanie a co za tym idzie – znalezienie dla siebie najłatwiejszej i najdogodniejszej;)
polecam próbować;)
osobiście przetestowałam metodę tubular cast on whit waste yarn – elastyczne nabieranie oczek przy użyciu dodatkowej nitki....jestem zachwycona efektem. Z łatwością można tą technikę adoptować do nabierania oczek w okrążeniach.
**wtrącone bez wyjaśnień nazewnictwo maiło sprowokować rozpoczęcie poszukiwań...udało się?
Świetne dodatki zimowe! Szal jest bardzo szykowny, a jak do tego pięknie zapakowany!
OdpowiedzUsuńJa też staram się pozbywać zapasów włóczki, ale z drugiej strony, no naprawdę nie wiem, jak to jest, że jak już chcę zabrać się za kolejny projekt, to żadna z moich włóczek nie nadaje się do niego i ... muszę kupić nową - odpowiednią...
od tego też trudno mi się uwolnić...więc pozbywając się zapasów pozostawiam wolne miejsce na konkretną włóczkę pod konkretny projekt...a to i tak z czasem ulegało przeobrażeniu i tak włoczka na chustę była nagle bez przeznaczenia...i jeden zapas zastąpił drugi...no cóż - będę pracować dalej;)
UsuńJuż tu byłam rano ale poskakałam z linku na link, że nie dodałam komentarza. Plan- świetny. A zimowe dodatki piękne i subtelne, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam zamiar wyrabiać zapasy ale prawie za każdym razem czegoś mi brakuje albo nie taka włoczka albo kolor nie ten...
Pozdrawiam.
jak wyżej – mam podobnie i nad tym podobnie będę pracować...trochę było udziergów powstałych pod wpływem emocji a potem bezużytecznie leżących w szafie...stąd też to postanowienie...
Usuńdziękuję i pozdrawiam;))
Przepiękne szarości! Eleganckie i bardzo szykowne.
OdpowiedzUsuńCo do wyrabiania zapasów, to prawie dzielnie trzymałam się tej koncepcji. prawie, bo kilka razy (trzy) uległam niewielkiej pokusie. Ale jamie zycie byłoby smutne, gdyby było pełne zakazów. Pozdrawiam:)
zapasy zapasami, ale rozsądne uleganie zakupom można przecież dopuści - bo tak zupełnie bez nich to dzierganie przestało mieć miano hobby;)
UsuńPozdrawiam ;))
Tak się złożyło, że też przerabiam dropsową Limę (chyba nawet ten sam kolor), ale nie jestem zadowolona z tego, co z niej wychodzi. Może to kwestia grubości drutów, albo wzoru. Nie wiem...Ale Twoje dodatki są przepiękne. Szczególnie skradły mi serce mitenki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbyć może - nie wiem na jakich drutach robisz ale generalnie mnie podoba się efekt limy na drutach grubszych niż te zalecane...czyli 4.5 w górę...moze to tez kwestia formy...
Usuńpowodzenia i pozdrawiam;)
wszystko piękne jak zawsze 😊😊😊😊
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie;))
UsuńProjekty znakomite. A co to jest tubular-co i -bo?
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
Usuńwyjaśniam w aktualizacji posta;)
Świetne dzianinki! Mitenki mnie urzekły na całego! Chyba wpisze je na swoją listę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam;)
UsuńTez bardzo lubie szarości. łagodny popiel, antracyt itd.
OdpowiedzUsuńAle dzisiaj na zajęciach kiedy było kilkanaści osób 7 czy 8 miało na sobie szarości ( ja też), było jakoś tak smutno....
I tak sobie pomyślałam ,że koniecznie trzeba koloru. Koloru, ciepla, energiiiiiiii
i jak pięknie odbiła by się wśród Was tęcza, gdyby się pojawiła....;)szarość to bardzo wdzięczna baza koloru; na który musimy chyba jeszcze trochę poczekać...do wiosny;)
UsuńPozdrawiam serdecznie;)