Przejdź do głównej zawartości

właściwe miejsce

...bardzo lubię, kiedy wszystko znajduje się we właściwym - ustalonym i z góry przewidzianym przeze mnie  miejscu...jak już zdążyłyście się zorientować - nawet w torebce nie może być mowy o przypadku.
Idealnie by było gdyby ten swoisty układ zaistniał w każdym zakamarku mojej osobistej przestrzeni - bez większego znaczenia czy inni ten ów logiczny układ dostrzegają - ważne by zaistniał.
Dzięki niezliczonym inspiracjom znalezionym na wielu waszych blogach (to jeden z tych, który mnie urzekł) odkryłam nowe możliwości udoskonalania moich "form porządkujących" sprzyjających znalezieniu właściwego miejsca... oto jedna z nich: dwa, średniej wielkości worki:



...ot, takie zwykłe worki, uszyte ze znanych wam już materiałów i wzbogacone haftem krzyżykowym - dzięki nim wyeliminowałam z walizki plastikowe torby, w których do tej pory umieszczałam mniejsze elementy potrzebnej w podróży garderoby. Wielokrotnego użycia z możliwością prania, bezszelestne, użyteczne w walizce i małej torbie na weekendowy wypad - po prostu idealne!... mało tego -  ich przydatność jest tym większa im większe jest zapotrzebowanie - mogą służyć segregowaniu w dużej szufladzie, w każdej szafie, w której coś popostu bezpańsko się wala...a!...i do tego ekologiczne.



...jak już wspominałam w poprzednim poście, to nie koniec tej materiałowej produkcji. Jest jeszcze wiele rzeczy bez miejsca i wiele pomysłów do zrealizowania...

na poczatek tygodnia wszystkim wam życzę wszystkiego dobrego



Komentarze

  1. Widzę, że reprymenda podziałała :)), a worki są rzeczywiście ładne i funkcjonalne! miłego wtorku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie szukaj inspiracji, bo sama nią jesteś. Uwielbiam ludzi wszechstronnych. Prace fantastyczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dziekuję za uznanie...staram się wciąż poszerzać moje robótkowe horyzonty - udaje mi się to tylko dzięki wszystkim Waszym prezentacjom, które pobudzają wszelkie estetyczne odzczucia i rozpalają pasję tworzenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

w końcu...

Nadeszła wiosna. Może i nawet wczesne lato, które rozpieszcza nas ciepłem słonecznego blasku. W końcu jest ciepło. W końcu też udało mi się skończyć dziejący się zbyt długo i z dozą niepowodzeń prosty – acz nie prostacki kardigan. Kupiłam projekt, wybrałam włóczkę i zaczęłam dziergać....stosunkowo dawno temu.... Bezkres dżerseju na cienkich drutach dzieje się powoli, więc gdy po skończeniu całość korpusu okazało się, że nie trafiłam z wymiarem otworów na rękawy to sami rozumiecie delikatne rozczarowanie jakie mnie ogarnęło. Próbowałam sztukować, dzielić i markować nietrafioną część swetra  – bezskutecznie; bo im bardziej proces kombinacji technicznych nabierał tempa tym większe rozbieżności ukazywały się moim oczom.. Sprułam. Kolejne podejście okazało się porażką do kwadratu bo popełniłam ten sam błąd w tym samym miejscu....byłam już wtedy bliska rezygnacji uświadamiając sobie ilość godzin jakie zmarnowałam! Ów czas nie pozostawił mnie jednak obojętnej i dał mi podstawową

spacerowy opis

Dziękując za wszystkie komentarze postanowiłam podzielić się swoim ostatnim wytworem, pełna ciekawości jakie przyniesie to efekty.... S p a c e r  p o  S z e t l a n d a c h   - c h u s t a ; ( W a l k  f o r  S h e t l a n d - s h w a l ) Materiały : Włóczka: Lima Drops (50g/ 90m) - 6 motków Druty: 4,5 Motyw: Tradycyjny wzór szetlandzki - liczba oczek podzielna przez 17+1 Skróty:  w opisie i w tłumaczeniu schematu użyłam nomenklatury angielskiej (...od dłuższego czasu jest mi ona bliższa) o.p. - oczko prawe o.c. - oczko środkowe M1L - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od przodu pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od tyłu M1R - dodać jedno oczko w następujący sposób: wkłuć lewy drut od tyłu  pod poprzeczną nitkę pomiędzy drutami i przerobić na prawo od przodu rz. - rząd/y Instrukcja: 1 . nabrać na drut okrągły 5 o. i przerobić 1 rz. na lewo(tego rzędu nie liczymy); oznaczyć markerem oczko środkowe 2 . prz

...

wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych ...pominę więc tłumaczenie coraz mniejszej aktywności. Przytaczanie tych samych spostrzeżeń o płynącej zbyt szybko codzienności, o braku światła do zdjęć, o wielu planach, które z równą intensywnością pojawiania znikają w przyszłości pod wspólnym mianownikiem: jutro. Ten, z kolei migiem przekształca się w bliżej niesprecyzowane: potem, kiedyś, innym razem. Nawet samo dzierganie idzie mooooozoooooolnie...beznamiętnie schodzą z drutów pomniejsze  dzianiny...te pełne namiętności twórczej powodują stan niezrozumiałego zmęczenia... Taki mniej więcej jest aktualny status mojego hobby i związanego z nim blogowania: pogłębiające się niezadowolenie. Nie chce udawać ambitnie przemyślanych epickich przerw w pisaniu bloga, bo takowych nie ma. Jeszcze nie dawno próbowałam walczyć o wielkie treści każdego zdania; ba! słowa nawet.