czyli dwa skrajnie różne projekty w jednej odsłonie: pierwszy to forma skończona włóczki, która ożywiła na nowo wszelkie moje zachwyty szarością...i tym samym stała się początkiem ambitnego planu ... zgodnie z planem powstała chusta mara by madelinetosch wspomniana włóczka to ręcznie farbowane przez Martę z Zagrody delicious - cudownie miękka, lejąca i ciepła, w wysublimowanych odcieniach ołówka..... Marta ma wielkie wyczucie materii, co powoduje, że za każdym razem bez względu na kolor moje "zachcianki" zostają spełnione, niedawno dotarły do mnie kolejne farbowane na zamówienie motki: będące tym razem spełnieniem fuksjowych pożądań;)...chwilę poczekają na swoją kolej, muszę się nimi nacieszyć... mogę sobie na tą chwilę radości pozwolić, bo jedna fuksja sfinalizowała się w tej oto formie: wzór znany i lubiany – Echo Flower shawl by Jenny Johnson – w niemalże neonowym wydaniu... powstał z recycling-owej czystej wełny, dość sz...