Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

wspomnienia z wakacji

...najogólniej rzecz ujmując są różnorodne i w obfitej ilości. Prezentują się mniej więcej tak: ...na dobry początek zakupy dokonane w sposób niewirtualny - czyli w stacjonarnym sklepie e-dziewiarka, który odwiedziłyśmy wraz z szwagierką jako punkt obowiązkowy w planie urlopowym...:)) Przekonałam się jak nieoceniona bywa możliwość realnego kontaktu z nabywana materią - rozochocić zmysły jest dużo łatwiej niż przez ekran monitora....moje tak dalece się rozpaliły, że szlag trafił systematyczne dzierganie i mam teraz kilka pozaczynanych robótek...wszystkie wakacyjne, choć z "niewakacyjnych" włóczek: ...urlop nie ograniczył się tylko do włóczki (choć zdanie mojego męża i szwagra na ten temat jest pewnie odmienne...), było też inaczej - też naturalnie:  ....i całkiem (wielko)miejsko: m i ł e g o  d n i a!

(s)top pośpiechu

...bo jak się człowiek spieszy, to potem pruć musi. ...ostatnio ni jak nie idzie mi inaczej jak w ciągłym pospiechu, błędów robię przy tym co nie miara i efekt końcowy zamiast satysfakcji przynosi rozczarowanie....i następuje wspomniane prucie, jak nie całości to chociaż małej części.... Dlaczego tak się dzieje...dlatego, że moja wyobraźnia działa zdecydowanie szybciej niż moje przerobowe możliwości, a już w ogóle przyspiesza kiedy na drutach nudny dżersej - w głowie wydłuża się kolejka cudownych dzianin, które tu i ówdzie dostrzegam na waszych blogach. Postanowiłam mniej chcieć - bo przecież nie można mieć wszystkiego... :( Ostatnim z tych pośpiesznych udziergów  jest bambusowy top: Prosty model własny wykonany z pięciu motków ambre w dwóch różnych odcieniach zieleni. Po raz kolejny komentując właściwości tej włóczki, stwierdzam, że jest świetna na wyroby letnie - niby ciężka i lejąca - niezwykle delikatna w noszeniu, jednak zdecydowanie wolę ją w fasonie luźnych for