...najogólniej rzecz ujmując są różnorodne i w obfitej ilości. Prezentują się mniej więcej tak: ...na dobry początek zakupy dokonane w sposób niewirtualny - czyli w stacjonarnym sklepie e-dziewiarka, który odwiedziłyśmy wraz z szwagierką jako punkt obowiązkowy w planie urlopowym...:)) Przekonałam się jak nieoceniona bywa możliwość realnego kontaktu z nabywana materią - rozochocić zmysły jest dużo łatwiej niż przez ekran monitora....moje tak dalece się rozpaliły, że szlag trafił systematyczne dzierganie i mam teraz kilka pozaczynanych robótek...wszystkie wakacyjne, choć z "niewakacyjnych" włóczek: ...urlop nie ograniczył się tylko do włóczki (choć zdanie mojego męża i szwagra na ten temat jest pewnie odmienne...), było też inaczej - też naturalnie: ....i całkiem (wielko)miejsko: m i ł e g o d n i a!